Warszawa - Londyn
- Marysia
- 21 paź 2016
- 2 minut(y) czytania
Imo corde przyjęło określone ramy terytorialne, by uzyskać efekt przejrzystości i dać naszym odbiorcom szansę wyobrażenia sobie, za jakimi tendencjami w modzie podążali nasi przodkowie. Byłoby jednak wielką stratą całkowite pominięcie Polaków, których bezwzględne czynniki zmusiły do opuszczenia ojczyzny. Historia, którą podzieliła się z nami czytelniczka, poprowadzi nas z powstańczej Warszawy na londyńskie ulice.
Teodora Szal ps. Wanda i Kazimierz Grabowski ps. Czort, czyli Tola i Kazik. Kiedy trafili do konspiracji byli tak naprawdę dziećmi. W momencie wybuchu powstania mieli po niespełna siedemnaście lat. Należeli do jednego oddziału - 202. plutonu zgrupowania "Żaglowiec" w II Obwodzie "Żywiciel" (Żoliborz) Warszawskiego Okręgu Armii Krajowej.
Warszawa - Pruszków
Poznali się po połączeniu plutonów 207. i 202. Ona - łączniczka, on - strzelec. Po upadku powstania kolejny raz spotkali się w pruszkowskim obozie. Tam Kazik zaopiekował się malutką i drobniutką Tolą. Miała szansę uciec stamtąd, ale nie skorzystała z tej możliwości. Tak to wspomina:
"Tego dnia, kiedy przywieźli nas do Pruszkowa, powiedziano nam, że można rannych odprowadzić na izbę chorych, właściwie do szpitalika, który tam się znajdował. Razem z koleżanką, Wandą, [pseudonim „Irena”, sanitariuszka z naszego plutonu] odprowadziłyśmy „Korka” do tego szpitalika. Wracałyśmy za druty, tylko Niemiec nie chciał nas wpuścić. Musiałyśmy się z nim trochę posprzeczać i wytłumaczyć mu bardzo wyraźnie, że my tam należymy, że on nas musi tam wpuścić. Wpuścił nas. Nie mogłyśmy sobie wyobrazić, żeby można było wyjść i zostawić naszych za drutami. Myśmy tam należały."

Teodora Szal i Kazimierz Grabowski
1949, Londyn
Altengrabow - Londyn
Z Pruszkowa Tola i Kazik zostali wywiezieni do Stalagu XI A Altengrabow, który znajdował się na terytorium III Rzeszy. Tola wraz z pozostałymi kobietami trafiła do obozu Lazaret Gross Lubars, a potem do Oberlangen. Kazik natomiast pracował w cukrowni Osterwieck.
Wolność
Po wyzwoleniu Tola i Kazik różnymi drogami trafili do Anglii. Tam spotkali się ponownie, co zaowocowało małżeństwem. Nowożeńcy, po spotkaniu z rodziną, podjęli decyzję o pozostaniu w Anglii. Tola spotkała tam ciotecznego brata, a Kazik wuja.
Artykuł powstał na podstawie archiwum rodzinnego Ewy Domareckiej. Autoryzowała Ewa Domarecka
Comments